Suwałki
W meczu 30. kolejki PlusLigi siatkarze Ślepska Malow Suwałki przegrali z Indykpolem AZS Olsztyn 1:3.
Olsztynianie rozpoczęli mecz z większym animuszem. Biało-niebiescy starali się odrobić straty, ale błędy w ataku utrudniały podopiecznym trenera Dominika Kwapisiewicza boiskowe poczynania. Premierowa odsłona zakończyła się zwycięstwem Olsztyna do 22.
W drugim secie Indykpol AZS Olsztyn wrzucił jeszcze wyższy bieg, czego efektem było systematyczne zwiększanie przewagi i kontrola meczu. Nie brakowało asów serwisowych i dobrej gry w defensywie. Suwalczanie próbowali nawiązać kontakt z gospodarzami, ale druga partia zakończyła się jeszcze szybciej, niż pierwsza.
Więcej emocji przyniósł trzeci set. Olsztynianie prowadzili już nawet pięcioma punktami, ale biało-niebiescy podjęli walkę i za wszelką cenę starali się wrócić do gry. To się udało, ponieważ Ślepsk Malow Suwałki dogonił „Akademików” w końcówce i skutecznymi akcjami przechylił szalę na swoją korzyść.
Taki stan rzeczy nie trwał jednak długo, ponieważ w czwartej odsłonie zespół z Olsztyna wrócił do dobrej gry i ostatecznie zamknął spotkanie bez tie-breaka.
Pomeczowy komentarz Bartosza Firszta, przyjmującego Ślepsk Malow Suwałki