Rajd szlakiem ofiar Obławy Augustowskiej

20240720 133845

Około stu osób wzięło w sobotę (20.07) udział w corocznym rajdzie rowerowym szlakiem ofiar Obławy Augustowskiej w Gibach. Cykliści tradycyjnie ruszyli z placu przy gminnej plaży na ścieżkę edukacyjną poświęconą wydarzeniom z lipca 1945 roku, kiedy to Sowieci aresztowali, uprowadzili i zabili miejscowych działaczy polskiego podziemia niepodległościowego. Dotychczas ustalono nazwiska 600 ofiar, ale naukowcy szacują, że mogło być ich około dwóch tysięcy. Około stu pochodziło z Gib i okolic. Od ponad 30 lat miejscowy samorząd, mieszkańcy i Diecezja Ełcka w każdą trzecią niedzielę lipca oddają hołd pomordowanym.
Przed kilkoma laty ksiądz Janusz Warych, były proboszcz miejscowej parafii wystąpił z inicjatywą organizacji patriotycznego rajdu. Pomysł spotkał się z aprobatą i co roku gmina Giby oraz Instytutu Pamięci Narodowej zapraszają wszystkich na edukacyjną przejażdżkę. Podczas rajdu uczestnicy mogą posłuchać między innymi historii krewnych ofiar Obławy Augustowskiej. Leonardas Lukas z Litwy przyjeżdża na rajd niemal od samego początku. Trasę z Wilna do Gib pokonuje rowerem. Jak mówi, Obławy Augustowska dotknęła również litewski Mariampol skąd pochodzi.

Rober Bagiński, wójt gminy Giby, zaprasza na kulminacyjny moment obchodów, który odbędzie się w niedzielę (21.07). Jak mówi, w tym roku spodziewa się wielu gości, bo w ostatnich 3 latach miał wrażenie, że niektórzy obawiali się udziału w tradycyjnych obchodach rocznicy  Obławy Augustowskiej w Gibach organizowanych w trzecią niedzielę.
Skąd obawa?
– Pewien zły duszek czuwał, żeby te osoby czuły się gorsze, niż uczestniczące w obchodach organizowanych 12 lipca – wyjaśniał wójt.

O godzinie 11.00 odbędzie się msza w miejscowym kościele a następnie jej uczestnicy udadzą się na miejscowe wzgórze – symboliczny grób ofiar, bo rzeczywistego jak dotąd nie odnaleziono.
Niestety, jak mówo Paweł Murawski z białostockiego oddziału IPN, odnalezienie grobów będzie bardzo trudne, bo prawdopodobnie znajdują się na Białorusi, a w obecnej sytuacji geopolitycznej nie ma co liczyć na pomoc wschodnich sąsiadów w tej sprawie.

 

Exit mobile version