piłka nożna
W 8. kolejce spotkań forBet IV ligi Znicz Biała Piska zmierzył się z Mazurem Ełk. To był rewelacyjny początek meczu w wykonaniu gospodarzy. Już w 4. minucie zamieszanie w polu karnym wykorzystał Bartosz Giełażyn i wpakował piłkę do bramki.
Zawodnik Mazura próbował wybić jeszcze piłkę z linii bramkowej, jednak sędzia uznał gola i wskazał na środek boiska.
Ekipa gości miała kilka sytuacji, aby wyrównać, ale zabrakło trochę szczęścia. Co nie udało się Mazurowi, udało się za to Zniczowi.
W 34. minucie drugą bramkę dołożył Giełażyn i tym samym podwyższył wynik na 2-0.
Po zmianie stron gospodarze szybko zdołali strzelić jeszcze 2 gole w 47. i 49. minucie, a ich autorem był bezlitosny tego dnia „Gieła”.
Rozpędzony Znicz ani myślał się zatrzymać. W 51. minucie na 5-0 podwyższył Fiedorowicz, a w 77. Putkaradze.
Goście zdołali strzelić tylko 1 bramkę, a jej autorem w 69. minucie był Marcin Denert.
– Po piłkarzach Znicza było widać determinację, której nam najwyraźniej brakowało – mówił na pomeczowej konferencji Patryk Gondek trener Mazura.
Zadowolenia ze swoich zawodników, a zwłaszcza ze strzelca 4 bramek nie krył trener Znicza Przemysław Łapiński
W tabeli Znicz zajmuje 2. miejsce, Mazur spada na 12. pozycję.