region
„W związku z wypadkiem Pacjentki SPP ZOZ w Choroszczy i prowadzonym w tej sprawie
postępowaniem przez policję oraz prokuraturę informujemy, że szpital w pełni współpracuje
z w/w organami.”
Czytamy w oświadczeniu Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku, organu prowadzącego szpitala psychiatrycznego w Choroszczy.
A chodzi o wypadek sprzed kilku miesięcy. Kiedy to z okna placówki wypadła kobieta. Ze złamanym kręgosłupem i poważnymi obrażeniami została przewieziona do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Tam w styczniu bieżącego roku zmarła.
Jak twierdzi syn zmarłej kobiety, Szpital w Choroszczy nie poinformował o wypadku policji. Nie została również zlecona sekcja zwłok kobiety.
Organy ścigania powiadomił dopiero syn zmarłej. Wtedy ruszyło prokuratorskie śledztwo.
Prokuratura Rejonowa w Białymstoku prowadzi postępowanie w kierunku narażenia na utratę życia lub zdrowia pacjentki przez pracowników szpitala.
Urząd Marszałkowski, jako organ prowadzący placówkę w Choroszczy w pełni współpracuje z organami ścigania – czytamy w oświadczeniu urzędu przesłanym do naszej redakcji.
Sprawę nagłośnili na specjalnie zwołanej konferencji prasowej wojewódzcy radni PiS na czele z byłym marszałkiem Arturem Kosickim.