region
10-procentowej podwyżki oraz poprawy atmosfery w pracy żądają związkowcy PKS NOVA. Jeżeli te warunki nie zostaną spełnione, związkowcy grożą strajkiem.
Działacze zarzucają prezesowi zastraszanie i złe traktowanie kierowców. Chodzi między innymi o oskarżenia o kradzieże paliwa oraz monitoring pojazdów.
– Jeżeli nasze żądania nie zostaną spełnione, dojdzie do strajku – grożą związkowcy. Do zarządu PKS NOVA trafiło oficjalne pismo podpisane przez działaczy ze wszystkich oddziałów PKS, w tym z Suwałk.
W środę (05.03) w Białymstoku odbyło się spotkanie pracowników z zarządem spółki. Jednak kilkugodzinne rozmowy nie przyniosły efektów.
Związkowcy podtrzymują swoje zarzuty, prezes twierdzi, że są to pomówienia. Zbigniew Wojno mówi, że nikogo nie zastrasza.
Jeżeli chodzi o wynagrodzenia, to najniższe wyrównane zostały do minimalnej pensji, ponadto wprowadzony został system premii.
Do piątku (07.03) zarząd ma przygotować oficjalną odpowiedź na postulaty związkowców.