Wielkanoc pół wieku temu

wielkanoc

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu, Fot. pixabay

region

– Najpiękniejsze pisanki robiła koleżanka mojej mamy – wspomina czas przygotowań do świąt wielkanocnych na przełomie lat 50 i 60 ubiegłego wieku Marian Stanisław Podlecki, leśnik, emerytowany nadleśniczy i autor audycji radiowej „Co można usłyszeć w szumie starego dębu?” w Bayer fm.

Do barwienia jajek potrzebne były między innymi zardzewiałe rury

Dawniej tradycję oblewania wodą w lany poniedziałek traktowano bardzo poważnie. Dzisiaj śmigus dyngus może skończyć się nawet mandatem, a przed laty oblewającym wiele uchodziło na sucho. Gorzej z oblewanymi…

Marian Stanisław Podlecki dzieciństwo spędził na jednym z podwórek przy ul. Gdańskiej w Ełku. Tam dzieci z chęcią uczestniczyły w wielkanocnych zabawach.

Dzisiaj wielkanocny stół ugina się pod ciężarem świątecznych potraw.

A wśród tych smakołyków nie może zabraknąć żurku z białą kiełbasą i majerankiem z przydomowego ogródka. To – jak mówi Marian Stanisław Podlecki – obowiązkowa potrawa na świątecznym stole.

Exit mobile version