Region
Naruszenie zakazu korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku przez kierującego pojazdem jest nie tylko wykroczeniem, ale też poważnym zagrożeniem, jakie sam na siebie ściąga taki użytkownik – przypominają funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Ostrzegają, że już samo prowadzenie rozmowy może doprowadzić do rozkojarzenia, a co za tym idzie, również opóźnienia reakcji na ewentualną przeszkodę na drodze, czy konieczność zahamowania.
A gdy dołożymy do tego jeszcze trzymanie w ręku telefonu, wtedy spowoduje to ograniczenie ruchu i wykorzystania rąk do tego, co jest najważniejsze podczas kierowania pojazdem – czyli trzymania kierownicy, czy naciśnięcia hamulca w przypadku jednośladów.
Telefony niestety równie skutecznie dekoncentrują pieszych, co jest szczególnie niebezpieczne podczas ich wchodzenia na przejścia.
W ubiegłym roku od początku stycznia do połowy lipca na drogach Warmii i Mazur policjanci ujawnili 303 wykroczenia związane z nieprawidłowym korzystaniem z telefonów. W tym roku w analogicznym okresie jest ich znacznie mniej – bo 129.
Za popełnienie takiego wykroczenia kierowcom aut i motocykli grozi 500 zł mandatu oraz 12 punktów karnych. Rowerzyści i użytkownicy hulajnóg elektrycznych również mogą zostać ukarani tak wysokim mandatem.
Mandat 300-złotowy grozi z kolei pieszym, którzy wchodząc i przechodząc przez przejście dla pieszych korzystają z telefonu w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, torowisku lub przejściu dla pieszych.
