Ełk
Koniec batalii o tereny zielone na działce między szpitalem wojskowym a galerią handlową. Właściciel terenu chciał zachować biologicznie czynnym 17 proc. powierzchni, radni z klubu Łączy Nas Ełk wnioskowali, by stanowił 50 proc. tego gruntu, ostatecznie po głosowaniu na ostatniej sesji stanęło na 35 proc.
– To za mało – mówi wprost radny Ireneusz Dzienisiewicz.
Rajca alarmuje, że im mniej zieleni, a więcej zabetonowanej powierzchni, tym większe ryzyko podtopień.
– Nowe nasadzenia nie zrekompensują wycinki dużych drzew. Powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na potrzebę zachowania jak największej powierzchni terenów zielonych – apeluje Dzienisiewicz.
Przedmiotowa działka wcześniej była mieniem wojska, stamtąd trafiła w ręce prywatne. Jej powierzchnia to około 14 tysięcy metrów kwadratowych.
