Zespół Red Lips prezentuje swój najnowszy singiel „Golden Hour” – utwór, który w mistrzowski sposób łączy ich charakterystyczne, energetyczne brzmienie z dojrzałością emocjonalną i nowoczesną produkcją. To swoisty powrót do korzeni, które pokochały tysiące fanów od czasów debiutanckiego albumu „To co nam było” – pełnego rasowych gitar, żywiołowości i autentycznego ładunku emocji.
Choć „Golden Hour” opowiada o rozstaniu, daleko mu do ballady w tonie rezygnacji. Wręcz przeciwnie – pulsuje napięciem, adrenaliną i niepokojem, które pojawiają się wtedy, gdy coś intensywnego dobiega końca. To historia namiętności wymykającej się spod kontroli i uczuć, które pozostają, gdy opadnie kurz. Brzmienie balansuje pomiędzy rockową żywiołowością a nutą subtelnej tęsknoty – a całość nabiera lekkości dzięki świeżej i dopracowanej w każdym detalu produkcji.
Utwór niesie jednak głębsze znaczenie – bo chociaż tekst mówi o miłosnym finale, jego autorzy, Joanna i Łukasz Lazer, w życiu prywatnym właśnie otwierają zupełnie nowy rozdział. Po latach pełnych prób i wyzwań, w tym tych najtrudniejszych, dziś oczekują narodzin swojego dziecka. – Przeszliśmy długą drogę, która nie raz zapędziła nas w ciemny zaułek. Nasza relacja przeszła poważną próbę – były momenty, że naprawdę nie wiedziałam, co będzie dalej. Ale przetrwaliśmy. To, co miało nas zniszczyć, okazało się najlepszym, co mogło nam się przydarzyć. Dziś jesteśmy silniejsi niż kiedykolwiek – mówi wokalistka Red Lips.
„Golden Hour” to więc nie tylko nowy singiel – to symbol odrodzenia, dowód na to, że nawet z chaosu może narodzić się coś pięknego. To utwór, który może stać się ścieżką dźwiękową zarówno dla tych, którzy właśnie zamykają pewien etap, jak i dla tych, którzy z nadzieją spoglądają w przyszłość.
źródło: Warner Music Poland
