Suwałki
Uchwałę dotyczącą konsultacji w sprawie możliwości zakwaterowania cudzoziemców w nieruchomościach miasta Suwałki w ramach tzw. „paktu migracyjnego” podjęli dziś (24.09) miejscy radni.
Decyzja kończy głośną sprawę wniosku mieszkańców sprzeciwiających się powołaniu w mieście Centrum Integracji Cudzoziemców i jest swego rodzaju kompromisem.
Pierwotnie wnioskodawcy chcieli bowiem zakazu zakwaterowania cudzoziemców w nieruchomościach stanowiących własność miasta. W tym celu, w kwietniu tego roku, złożyli w ratuszu stosowny projekt uchwały, pod którym podpisało się blisko 2200 mieszkańców. Sprawa ściśle związana była z protestem przeciwko powołaniu w mieście Centrum Integracji Cudzoziemców. Takie centra miały powstać w całym kraju. W Suwałkach powołanie CIC-u wzbudziło obawy licznej grupy osób. Przeciwnicy Centrum zorganizowali nawet kilkusetosobowy protest pod ratuszem. CIC nie powstał, ale wnioskodawcy nie wycofali projektu uchwały.
Problem w tym, że był on niezgodny z prawem. Nawet jeśli radni przyjęliby dokument, służby nadzoru odrzuciłyby uchwałę, jako niezgodną z przepisami. Po szeregu spotkań i rozmów wypracowano projekt, w którym wzywa się prezydenta, aby przed jakąkolwiek decyzją o zakwaterowaniu cudzoziemców w ramach „paktu migracyjnego” ogłaszał konsultacje społeczne. Za takim rozwiązaniem zagłosowali prawie wszyscy radni. Jeden się wstrzymał. Wezwanie w uchwale nie obliguje jednak włodarza do organizacji konsultacji. Może je przeprowadzić, ale nie musi.
Czesław Renkiewicz, prezydent miasta nazywa to kompromisem.
Co na to wnioskodawcy? Jolanta Radzewicz-Klonowska i Robert Wierżajtys przyznają, że nie są do końca usatysfakcjonowani, ale cieszą się, że doprowadzili sprawę do końca.
