region
Prokuratura Rejonowa w Ełku zajmie się sprawą połowu na jeziorze Wiżajny.
Jak informowaliśmy, niedawno, były dzierżawca jeziora, Hubert Falkowski zarejestrował, jak Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Rybackiej z towarzyszącym mu mężczyzną wędkują na wspomnianym jeziorze. Problem w tym, że jezioro zabezpieczył sąd i nikt nie ma prawa na nim łowić, tym bardziej komendant odpowiedzialny za kontrolę legalności połowów i zwalczanie kłusownictwa. W ocenie byłego dzierżawcy to skandal. Poselską interwencję w tej sprawie zapowiedział też miejscowy parlamentarzysta Michał Połuboczek. Były dzierżawca ma też zastrzeżenia do pracy policji, którą wezwał na miejsce. Mundurowi z brzegu wzywali wędkujących mężczyzn do przypłynięcia, ale jak poinformował, ci nie reagowali na wezwania i odpłynęli na drugi brzeg. Jak dodał, policjanci nawet nie zaczekali, aby wylegitymować wskazanych mężczyzn, kiedy ci już lądowali łódkę.
Sprawę będzie badać ełcka prokuratura. Ełcka, bo zawiadomienie w tej sprawie dotyczy mundurowych, którzy współpracują z suwalską prokuraturą, zatem nie może ona prowadzić postępowania.
O szczegółach mówi Mirosław Ignatowicz, Prokurator Rejonowy w Ełku.
