Dlaczego polscy uczniowie szukają pomocy naukowej poza szkołą?

korepetycje vs platformy edukacyjne

Coraz trudniej spotkać ucznia, który nie korzysta z dodatkowej pomocy naukowej. Korepetycje stały się niemal standardem. Według licznych analiz, co trzeci polski uczeń uczęszcza na korepetycje. Często już od pierwszych klas szkoły podstawowej.

Rodzice traktują je jako konieczne wsparcie, a uczniowie jako sposób na nadrobienie braków, zrozumienie trudniejszych zagadnień czy przygotowanie się do egzaminów.

Co stoi za tym zjawiskiem? I dlaczego tak wielu młodych ludzi musi uczyć się poza szkołą, żeby czuć się pewnie?

Szkoła nie nadąża i uczniowie to czują

Jak zauważa Newsweek Polska, szkoła coraz częściej pełni rolę miejsca, w którym „nie uczy się na tyle, na ile powinno”. Nauczyciele mają napięty program, duże grupy uczniów i zbyt mało czasu na indywidualne podejście. W efekcie ci, którzy czegoś nie zrozumieją na lekcji, często nie mają szansy wrócić z nauczycielem do tematu.

Z kolei serwis Interia w najnowszym raporcie dotyczącym edukacji opisuje, że dla wielu rodzin korepetycje stały się wręcz dobrem „ekskluzywnym”. Co trzeci uczeń w Polsce korzysta z płatnych zajęć dodatkowych, bo inaczej trudno mu nadążyć za tempem w szkole.

Korepetycje to dziś norma, ale nie dla wszystkich

Z roku na rok rośnie liczba dzieci uczęszczających na korepetycje. Zapisują się nie tylko ósmoklasiści czy maturzyści, ale także uczniowie klas 4–6. Powody są różne: wymagający program, szybkie tempo pracy, brak indywidualnego wsparcia w szkole czy stres związany z egzaminami.

Problem w tym, że dodatkowe lekcje to często duży wydatek. Dobrzy korepetytorzy, szczególnie ci z doświadczeniem akademickim czy egzaminacyjnym, potrafią kosztować 150–200 zł za godzinę. Dla wielu rodzin jest to poza zasięgiem.

Powstaje więc wykluczenie: dzieci z zamożniejszych domów mogą pozwolić sobie na systematyczne wsparcie, a te z mniej zasobnych — muszą radzić sobie same. W praktyce oznacza to często różnicę w ocenach, wynikach egzaminów i późniejszych szansach edukacyjnych.

Na szczęście są tańsze alternatywy

Korepetycje nie są jedyną drogą. Coraz większą popularność zdobywają platformy edukacyjne, które oferują kompletne lekcje wideo, ćwiczenia interaktywne i gotowe materiały do powtórek w przystępnym dla dzieci formacie.

Za niewielką miesięczną opłatą uczniowie zyskują dostęp do pełnych kursów z wielu przedmiotów, często tworzonych przez doświadczonych nauczycieli i egzaminatorów.

To rozwiązanie, które pozwala wyrównać szanse: uczyć się we własnym tempie, powtarzać trudniejsze tematy, a jednocześnie nie ponosić wysokich kosztów indywidualnych zajęć.

Wyrównywanie szans — kierunek na przyszłość

Coraz głośniej mówi się o tym, że polska szkoła potrzebuje zmian. Dopóki jednak się nie wydarzą, uczniowie będą szukać dodatkowych źródeł wiedzy. I choć korepetycje pomagają wielu dzieciom, nie mogą być rozwiązaniem dostępnym jedynie dla części społeczeństwa.

Dlatego tak ważne są alternatywy oraz zmiany systemowe od podstaw, które dają dostęp do wiedzy wszystkim, niezależnie od zasobności portfela.

 

Artykuł sponsorowany

Exit mobile version