Suwałki
Otwarcie odcinka izby przyjęć, gdzie będą kierowani pacjenci z podejrzeniem zakażenia koronawirusem odbyło się w czwartek (08.10) w Szpitalu Psychiatrycznym w Suwałkach. Szpital dotychczas miał jedno wejście z wąską izbą przyjęć. W tych warunkach nadejście pandemii uniemożliwiało bezpieczną pracę. W związku z tym placówka wystąpiła do władz wojewódzkich o dotację, za którą przebudowała obiekt, utworzyła dodatkowe wejście, izolatki i zainstalowała kamery termowizyjne. Na szczęście szpital zdołał uniknąć problemów z koronawirusem. To też zasługa regularnych testów i izolacji osób podejrzanych o zakażenie. Szczegóły przedstawiła Bożena Łapińska, dyrektor Specjalistycznego Psychiatrycznego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Suwałkach.
Wspomniane działania to dodatkowy koszt. Od 20 marca szpital wydał 800 tysięcy złotych na środki do dezynfekcji, maseczki, rękawiczki, przyłbice. Przy 20-milionowym budżecie to duża kwota, ale z pomocą przyszły władze samorządowe i rządowe. Dyrektor spodziewa się, że potrzeby szpitala będą rosły. Pandemia generuje bowiem lęki, co przekłada się na stany psychiczne.
Odpowiedzią ma być utworzenie pierwszego w Europie ośrodka dla pacjentów z problemami spowodowanymi pandemią. Ośrodek miałby powstać w budynku byłej szkoły w Smolnikach. Koszt to 8 milionów złotych. Plan przedstawiła Wiesława Burnos z Zarządu Województwa Podlaskiego. Obiekt miałby być gotowy najwcześniejszej za 3, a najpóźniej za 6 lat.