Żółta taśma, szerokie chodniki i walka z koronawirusem

bez tytulu

Ełk

Żółtej taśmy termo-przylepnej na ulicach Ełku chce radny miejski Robert Wesołowski.

Radny apeluje do urzędu miasta o tymczasową likwidację zatoczek autobusowych i oznaczenie ich żółtą taśmą. Autobusy zatrzymywałyby się na pasach ruchu, a zamknięte zatoczki służyłyby pieszym.

– Zatoczki autobusowe sprawiają, że na przystankach jest węższy chodnik. Powoduje to, że oczekującym na autobus i przechodniom trudno jest zachować dystans społeczny. – twierdzi radny Wesołowski.

Szerokie chodniki – to zdaniem radnego – bezpieczeństwo mieszkańców. Dlatego musimy już myśleć o względnej normalności i odbudowie lokalnej gospodarki. Temu mają służyć między innymi szerokie, bezpieczne chodniki.

To nie pierwszy pomysł związany z ograniczeniem ruchu samochodów w Ełku. Radny Robert Wesołowski od początku swojej kadencji postuluje wyprowadzenie samochodów poza miasto. Postulował stworzenie deptaku na ulicy Wojska Polskiego, samochody pojechałyby specjalnie wybudowanym tunelem pod ulicą.

Radny Wesołowski postulował też zmianę organizacji ruchu w mieście i przekształcenie części ulic w drogi jednokierunkowe. Promuje też komunikację zbiorową i budowę większej ilości ścieżek rowerowych.

Urząd Miasta nie planuje zamknięcia zatoczek autobusowych. Wiązałoby się to ze zbyt dużymi utrudnieniami w ruchu – mówi Artur Urbański – zastępca prezydenta Ełku.

Nie oznacza to jednak, że samorząd nie będzie promował zdrowego stylu życia i ograniczenia ruchu samochodów w mieście.
– Będziemy jednak robić to metodą perswazji, nie nakazami i ograniczeniami – tłumaczy Urbański.

Planowana jest także rozbudowa sieci ścieżek rowerowych w mieście i edukacja prozdrowotna najmłodszych mieszkańców miasta.

Exit mobile version