Suwałki
Mandat radnej miejskiej zachowa Anna Ruszewska z klubu „Łączą nas Suwałki”. Wojewoda podlaski nie znalazł bowiem podstaw do stwierdzenia kolizji prawnej dotyczącej zakazu prowadzenia działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia gminy. Chodzi o dotację na prowadzenie punktu nieodpłatnej pomocy, mediacji i edukacji prawnej w Suwałkach. Pieniądze na ten cel pozyskało Centrum Aktywności „Pryzmat”, którego wiceprezesem jest wspomniana radna – Anna Ruszewska. W styczniu wojewoda wystąpił do przewodniczącego Rady Miejskiej w Suwałkach o szczegółowe informacje dotyczące prowadzenia punktu.
Po analizach otrzymanych wyjaśnień wojewoda uznał, że otrzymywane przez Centrum Aktywności Społecznej „Pryzmat” dotacje są bezspornie formą wynagrodzenia za wykonanie konkretnego zleconego zadania, a zatem działalność pożytku publicznego w tym zakresie stanowiła działalność odpłatną. Nie każda jednak odpłatna działalność pożytku publicznego jest działalnością gospodarczą.
Musi być dodatkowo spełniona jedna z następujących przesłanek. Wynagrodzenie musi być wyższe od kosztów działalności lub przeciętne miesięczne wynagrodzenie osoby z tytułu zatrudnienia przy wykonywaniu działalności musi przekraczać trzykrotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw.
Służby wojewody nie stwierdziły takich przesłanek, a zatem brak jest podstaw do uznania, że miejska dotacja stanowiła wykorzystanie mienia gminy przy zarządzaniu działalnością gospodarczą. Tym samym wojewoda nie miał podstaw do wygaszenia mandatu radnej.
Przypomnijmy, że za odmową wygaszenia mandatu swojej koleżanki w połowie lutego opowiedziała się większość miejskich rajców. Klubowej koleżanki bronił między innymi Marek Zborowski-Weychman, przewodniczący klubu „Łączą nas Suwałki”.
Przeciwni byli wówczas radni Prawa i Sprawiedliwości na czele z Jackiem Juszkiewiczem.