Giby
Swoich diet zrzekli się na rzecz chorego Antosia Kuczyńskiego z Sejn radni gminy Giby. Do składki dołożyli się wójt i urzędnicy. W efekcie zebrali prawie trzy tysiące złotych. O szczegółach mówi Robert Bagiński, wójt gminy Giby i zachęca wszystkich do pomocy.
Dodajmy, że diety gibiańskich radnych należą do najniższych w regionie i wynoszą 120 złotych.
Antoś Kuczyński urodził się z poważną wadą serca i wymaga operacji serca w specjalistycznej klinice w Bostonie. Jej koszty szacowane są na 1,5 miliona złotych. Dzięki zabiegowi mógłby wrócić do zdrowia. W związku z tym rodzice uruchomili zbiórkę pieniędzy. Dotychczas sądzili, że mają kilka miesięcy. Niestety, stan zdrowia chłopca pogorszył się. Trudno powiedzieć, ile czasu mu zostało, kilka czy kilkanaście dni? Jeśli rodzice nie zbiorą potrzebnej kwoty, Antoś będzie miał serce jednokomorowe, co będzie rzutowało na jakość życia. Dotychczas na rzecz Antosia udało się zebrać prawie 700 tysięcy złotych. Liczy się każda złotówka. Rodzice apelują do osób prywatnych i firm.