Ełk
1047 km w jak najkrótszym czasie chcą pokonać członkowie Stowarzyszenia Przystań Szeligi-Buczki oraz grupy nieformalnej „Ełk się wspina”. I już wyruszyli w drogę. Trasa prowadzić będzie od źródła Wisły aż do ujścia rzeki do morza. Wyzwaniem jest jednak nie tylko pokonanie ogromnej ilości kilometrów.
Śmiałkom przyświeca szczytny cel – to wsparcie finansowe 3-letniej ełczanki cierpiącej na dziecięce porażenie mózgowe. Pod tą diagnozą postawioną Lili kryje się m.in. niedowład lewostronny ciała, obniżone napięcie w obrębie tułowia, skrót lewej nóżki oraz obustronny niedosłuch. Porażenia mózgowego nie da się wyleczyć. To, o co walczą rodzice dziewczynki, to możliwość osiągnięcia przez nią możliwie jak największej sprawności. By to osiągnąć potrzebna jest intensywna i zróżnicowana rehabilitacja, terapia i odpowiednie zaopatrzenie medyczne. Bez tego problemy zdrowotne Lili wraz z wiekiem będą się pogłębiać. Rehabilitacja nie dość, że okupiona łzami małej dziewczynki, jest bardzo kosztowna. I tu z inicjatywą wyszli członkowie Stowarzyszenia.
– Akcja pod hasłem: „Wisła dla Lili” ma zwrócić uwagę na ciężką sytuację 3-latki – mówił Radiu 5 Robert Kuczyński z “Ełk się Wspina”, a zarazem członek “Przystani”.
Poprzez stronę internetową wisladlalili.pl można już śledzić przebieg trasy w czasie rzeczywistym. Ełczanie mają do pokonania 6 km pieszo, 75 km rowerem oraz 999 km kajakiem. W niedzielę (18.04) rano wyruszyli, by dotrzeć do miejsca startu wyprawy.
Co ważne, na stronie wisladlalili.pl są również wszelkie niezbędne informacje dla tych, którzy chcieliby wspomóc w walce o zdrowie malutką ełczankę i jej rodziców.
Zbiórka środków prowadzona jest przez portal siepomaga.pl.