Ełk
Ełk, wzorem innych miast regionu, chce uruchomić budżet obywatelski. Projekt uchwały w tej sprawie złożył do rady miasta klub Polska 2050. Rajcy będą debatować nad nim podczas najbliższej, środowej (26.05) sesji – o ile punkt nie wypadnie z porządku obrad.
Artur Urbański, zastępca prezydenta Ełku tłumaczy, że projekt uchwały wymaga dopracowania. Miasto chce powołać specjalny zespół, który rozpisze poszczególne części budżetu obywatelskiego. To kilkuetapowy proces, który obejmuje m.in. konsultacje społeczne, nabór wniosków, ich weryfikację i głosowanie na najlepsze projekty.
Wnioskodawcy, radni z Polski 2050, nie podali konkretnych kwot, które miasto miałoby wygospodarować na budżet obywatelski. Te co roku miałyby się zmieniać, w zależności od kondycji finansowej gminy.
Czy są zatem szanse, że już w tym roku ełczanie będą mogli wziąć udział w gospodarowaniu miejskimi wydatkami? Artur Urbański przyznaje, że niewielkie.
– Raczej jest to uchwała na przyszłość – stwierdza wiceprezydent.
Do tej pory w Ełku, zamiast budżetu obywatelskiego, funkcjonowała tak zwana inicjatywa lokalna. O konkretne inwestycje lub wydarzenia wnioskowały grupy złożone z co najmniej 15 mieszkańców miasta. Projekty opiniowała rada miejska.
Narzędzie pozwoliło uruchomić w Ełku m.in. place zabaw i siłownie plenerowe czy przeprowadzić zajęcia fitness dla mieszkańców. W tym roku, przez pandemię i spowodowane nią mniejsze wpływy do miejskiej kasy, ratusz zrezygnował z inicjatywy lokalnej.