Ełk/Mitrovica
Polscy policjanci wyjechali na misję do Kosowa i już wsławili się bohaterską akcją, która odbiła się szerokim echem także w tamtejszych mediach. Pomogli uratować motocyklistę, który po wypadku leżał przez 5 dni w wąwozie i nie był w stanie wezwać pomocy. W patrolu, który udzielał mężczyźnie pomocy, był policjant z Ełku – aspirant sztabowy Artur Bućko. Jak mówi Agata Kulikowska de Nałęcz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ełku, polskich funkcjonariuszy o wypadku zaalarmowali okoliczni mieszkańcy.
Polacy jako pierwsi dotarli do rannego mężczyzny i udzielili mu pomocy, a także zaopatrzyli rany i złamania do czasu przyjazdu kosowskich służb medycznych. Następnie, wspólnie z ratownikami i mieszkańcami, przetransportowali poszkodowanego w górę wąwozu do ambulansu medycznego.
Członkowie rodziny już podziękowali polskim policjantom za ogromną pomoc w uratowaniu motocyklisty.
Pragną także – co jest lokalną tradycją – by funkcjonariusze spotkali się z uratowanym, który będzie chciał im podziękować osobiście.
Wśród zadań, które stoją przed polskimi policjantami pełniącymi służbę na Bałkanach, są między innymi konwoje polityków i osób duchownych, zabezpieczanie więzień i aresztów, ochrona procesów sądowych szczególnie niebezpiecznych przestępców. Do tego dochodzi wsparcie lokalnych jednostek prowadzących kontrolę graniczną w przypadku zagrożenia ich bezpieczeństwa, głównie na granicy Kosowa z Serbią i Czarnogórą.
Polacy stacjonują w bazie w Kosowskiej Mitrovicy.
