Prezydent bez wotum zaufania, ale z absolutorium

Tomasz Andrukiewicz 1

Fot. Zdjęcie ilustracyjne

Ełk

Prezydent Ełku bez wotum zaufania Rady Miejskiej.

Tak wyniki głosowania radnych przedstawił przewodniczący Rady Miejskiej Włodzimierz Szelążek.

Aby prezydent uzyskał wotum zaufania, potrzebna była bezwzględna większość głosów. Tej nie udało się zebrać. Za udzieleniem wotum głosowało 10-ciu radnych, przeciw było 7-miu, trzech wstrzymało się od głosu.

Opozycja zarzuca prezydentowi złe przygotowanie ustawy śmieciowej, brak dostatecznego dbania o rozwój miasta, temat zbyt wysokich kosztów budowy przystanków MZK czy brak dostatecznej współpracy z Radą Miasta.

Radny Ireneusz Dzienisiewicz przeanalizował zarobki mieszkańców Ełku na tle innych miast z okolicy: Łomży i Suwałk. Zarobki były analizowane w oparciu o wysokość podatku płaconego przez mieszkańców poszczególnych miast. Założenie było takie, że im wyższy podatek, tym większe zarobki.

– Wnioski nie są optymistyczne – mówi Dzienisiewicz.

Radny zarzucał też prezydentowi i urzędnikom nieporadność podczas uchwalania tak zwanej ustawy śmieciowej.

Z tym ostatnim argumentem nie zgodził się radny Hubert Górski, który podkreślił, że to właśnie dzięki współpracy rady i samorządu udało się maksymalnie ograniczyć skutki kryzysu związanego z gospodarką odpadami.

O tym, że miniony rok był wyjątkowy, mówił radny Nikodem Kemicer. Twierdzi on, że w trudnym, pandemicznym czasie, samorząd zdał egzamin.

Na dzisiejszej sesji radni głosowali też nad absolutorium, czyli akceptacją wykonania budżetu miasta. Tu wynik okazał się dla włodarza pozytywny.

Za udzieleniem absolutorium głosowało 19-tu radnych, trzech było przeciw, nikt się nie wstrzymał od głosu.

Exit mobile version