Suwałki
Niebawem okaże się, co dalej ze schroniskiem dla psów w Suwałkach. Właściciel, który od lat prowadził schronisko przy ulicy Sianożęć, zasygnalizował władzom miasta chęć wcześniejszego rozwiązania umowy dotyczącej opieki nad zwierzętami. O przyszłość schroniska pytali na ostatniej sesji miejscy radni. Temat podniósł Jacek Roszkowski z klubu Prawo i Sprawiedliwość.
W odpowiedzi Łukasz Kurzyna, zastępca prezydenta Suwałk poinformował, że w tym tygodniu spotka się z właścicielem, aby porozmawiać o planowanym rozwiązaniu. Nie krył, że związek z jego decyzją miały internetowe przekazy. Mówił o nagonce i kalumniach pod adresem właściciela i samorządowców z miasta i okolicznych gmin.
Jak dodał zastępca prezydenta, sytuacja jest bardzo trudna, bo nie ma podmiotu, który miałby możliwości i podjąłby się opieki nad psami. Prezydent ma nadzieję, że znajdzie się chętny, który przystąpi do przetargu opieki nad psami w oparciu o infrastrukturę schroniska przy ulicy Sianożęć. Właściciel ma też przemyśleć ewentualną dzierżawę lub sprzedaż schroniska miastu.