84-letni suwalczanin stracił swoje oszczędności

telefon aparat e1563277434857

Suwałki

Oszuści nie odpuszczają. Tym razem ich ofiarą padł 84-letni suwalczanin. Mężczyzna, chcąc chronić swoje oszczędności, wykonywał polecenia rzekomego pracownika banku. Niestety, stracił 37 tysięcy złotych. W poniedziałek (29.11) do suwalskich policjantów zgłosił się senior, który powiadomił o wyłudzeniu jego pieniędzy. Jak zrelacjonował, kilka dni temu zadzwoniła do niego kobieta podająca się za pracownika banku. Powiedziała, że była próba włamania na konto mężczyzny. W rozmowie suwalczanin oświadczył, że nie ma konta w banku, z którego otrzymał telefon. Wówczas uzyskał odpowiedź, że za chwilę zadzwoni ktoś z jego banku. Tak też się stało. Po chwili 84-latek odebrał kolejne połączenie od rzekomego pracownika, tym razem już jego banku. Fałszywy bankier poinformował, że z konta suwalczanina ktoś próbował pobrać pieniądze. Zaoferował swoją pomoc, aby zapobiec takiej sytuacji.

Niestety, suwalczanin chcąc zabezpieczyć swoje oszczędności, wykonał wszystkie polecenia oszusta. Dopiero w poniedziałek (29.11), kiedy starszy mężczyzna chciał pobrać pieniądze ze swojego banku, zorientował się, że padł ofiarą naciągaczy. Z jego konta zniknęło 37 tysięcy złotych.

Suwalska policja apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności przy podejmowaniu wszelkich decyzji finansowych. Przypomina też, że pracownicy banków nigdy nie żądają od klientów podania loginu, hasła do konta ani tym bardziej kodów autoryzacyjnych.

 

Exit mobile version