Gołdap, Olecko
Prokuratura postawiła zarzut umyślnego spowodowania obrażeń matce trzymiesięcznej, ciężko poparzonej dziewczynki. Dziecko prawdopodobnie kilka dni leżało w łóżeczku z rozległymi obrażeniami. Matka, ojciec oraz dziadek nie udzielili jej pomocy.
Do tych dramatycznych wydarzeń doszło w jednym z mieszkań w Gołdapi. O stanie zdrowia dziecka powiadomili policję pracownicy socjalni.
– W miniony poniedziałek, 6 grudnia bieżącego roku, pracownicy socjalni, w jednym z domów w Gołdapi, ujawnili poparzone kilkumiesięczne dziecko. Obecnie dziewczynka przebywa w szpitalu. W tej sprawie dwie osoby zostały tymczasowo aresztowane. Prowadzone są czynności zmierzające do wyjaśnienia tego zdarzenia
– mówi Anna Barszczewska, oficer prasowy gołdapskiej policji.
Śledztwo w sprawie narażenia dziewczynki na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu prowadzi Prokuratura Rejonowa w Olecku. Ustalenia śledczych wskazują, że do poparzenia dziecka doszło na początku grudnia.
Jak powiedział Radiu 5 Wojciech Piktel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Suwałkach, dziewczynka doznała poparzeń około jednej trzeciej ciała.
– Pomimo to przez co najmniej trzy dni matka, konkubent jak i mieszkający z nimi ojciec konkubenta nie zapewnili dziecku pomocy medycznej – dodaje prokurator.
Najcięższy zarzut usłyszała matka trzymiesięcznej dziewczynki. To ona miała – umyślnie – spowodować u córki obrażenia. Grozi jej nawet 15 lat więzienia.
3-miesięczne dziecko przebywa obecnie w szpitalu. Prokuratura nie chce komentować stanu, w jakim znajduje się dziewczynka.