Sejny
Prokuratura Rejonowa w Ełku sprawdzi, czy doszło do przekroczenia uprawnień przez policjantów, którzy interweniowali wobec 15-latka z Sejn. Chodzi o zdarzenie z połowy czerwca tego roku (06.2021). Nieznani sprawcy wybili szybę w domu miejscowego nadleśniczego. Mundurowi po kilku dniach jako sprawcę wytypowali 15-latka, który w tym czasie miał przebywać w okolicy. Chłopak został zakuty w kajdanki i przetransportowany najpierw do Komendy Powiatowej Policji w Sejnach a następnie do Izby Dziecka w Białymstoku, ponad 130 km od domu. Tam spędził noc. Na drugi dzień, ponownie został przewieziony do komendy w Sejnach, z której ostatecznie został zwolniony po trzydziestu godzinach. Przez cały ten czas 15-latek nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Sprawą zajęła się prokuratura i Rzecznik Praw Obywatelskich, który zażądał wyjaśnień od policji w Sejnach co do podstawy zatrzymania, założenia kajdanek i osadzenia w izbie dziecka. Rodzice 15-latka złożyli do sądu zażalenie na postępowanie policji. Ich zdaniem nie było takiej konieczności, aby przewozić syna ponad 130 km od miejsca zamieszkania.
Sąd orzekł, że zatrzymanie chłopaka było nielegalne, niezasadne, niecelowe i nieprawidłowe. Stwierdził m.in., że nie było dowodów jego winy. W poniedziałek (13.12) Sąd Rejonowy w Augustowie uwzględnił zażalenie matki chłopaka i zdecydował, że prokuratura sprawdzi, czy mogło dojść do przekroczenia uprawnień przez policjantów. O szczegółach mówi Beata Marchel, zastępca prokuratora rejonowego w Ełku.
Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami. Wobec policjantów ze sprawy wszczęto już czynności wyjaśniające.