Sejny
Nie żyje Antoś Kuczyński z Sejn – chłopiec, który urodził się z poważną wadą serca. Niespełna dwulatek zmarł w środę (29.12) przed południem. O jego zdrowie walczyło tysiące osób z regionu. – Nasz Wojownik złożył broń. Już nie cierpi, nic go nie boli. Serduszko, o które tak wszyscy z całych sił walczyliśmy, dziś o 11.15 przestało bić na zawsze – napisała w mediach społecznościowych Sylwia Kuczyńska, mama chłopca.
O chłopcu mówiliśmy wielokrotnie. Antoś urodził się z poważną wadą serca. Okazało się, że zdrowie mogą mu przywrócić jedynie lekarze ze specjalistycznej kliniki w USA. Rodzice zorganizowali zbiórkę i poprosili o pomoc, kogo tylko mogli. Odpowiedź zaskoczyła wszystkich. Pieniądze wpłaciło tysiące ludzi. Na licytację swój medal przekazała oszczepniczka Maria Andrejczyk. Dzięki zebranym środkom chłopiec poleciał do Bostonu, gdzie 24 czerwca przeszedł operację. Pod koniec sierpnia wrócił do Polski. Niestety, w październiku trafił do szpitala w Krakowie, a w listopadzie przeszedł kolejną operację. W środę (29.12) zmarł.