Walczyli w Gruszkach, na Kozim Rynku, w podsuwalskiej Żywej Wodzie

IMG 8967

Radio 5

Suwalszczyzna

Dziś (22.01.22) 159. rocznica wybuchu powstania styczniowego.

Ślady tego niepodległościowego zrywu na Suwalszczyźnie upamiętniają liczne pomniki i mogiły. Największy znajduje się Górze Szubienicznej na zachodnim krańcu Suwałk, w miejscu straceń powstańców. To potężne betonowe krzyże.

Chociaż Tymczasowy Rząd Narodowy ogłosił powstanie 22 stycznia 1863 roku, na Suwalszczyźnie zaczęło się później, bo wiadomość o jego wybuchu dotarła do miasta z końcem stycznia. Suwalska szlachta zaczęła organizować pierwsze oddziały, ale działania ograniczała znaczna ilość rosyjskiego wojska, które stacjonowało w Suwałkach, Augustowie i Sejnach.

Wiosną na Suwalszczyznę dotarł oddział pułkownika Konstantego Romotowskiego, pseudonimu „Wawer”. Doszło do potyczek pod Jastrzębną, Balinką i Czarnym Brodem. W czerwcu pod wsią Gruszki „Wawer” odniósł jedno z większych zwycięstw w tej części Polski. Oddział Romotowskiego został rozbity pod Kozim Rynkiem w Puszczy Augustowskiej.

W okolicach Suwałk działali bracia Jaskołdowie. Starszy – Stanisław został ujęty przez Rosjan w potyczce koło Żywej Wody, gdzie po długiej obronie zabrakło mu amunicji. Zginął na szubienicy w Suwałkach. Wszystkie inne wyroki wykonywane były na Górze Szubienicznej.

Wspomniane wydarzenia i osoby przytaczamy za artykułem Macieja Ambrosiewicza, z kwartalnika Wigry z 2002 roku.

Exit mobile version