region
Ze skutkami silnego wiatru walczą strażacy w regionie.
Ci z Warmii i Mazur do południa w sobotę (19.02) interweniowali ponad 1 300 razy, a cały czas wpływają nowe wezwania. Większość z nich dotyczy powalonych na drogi drzew i konarów, które tarasują przejazd.
Uszkodzonych zostało 60 dachów na budynkach mieszkalnych i gospodarczych. To dane z terenu całego województwa warmińsko-mazurskiego. W powiecie ełckim strażacy wyjeżdżali od rana kilkanaście razy. Wezwania dotyczą głównie powalonych drzew i konarów. Do uszkodzenia dachu doszło między innymi na Szkole Podstawowej nr 2 w Ełku.
Z informacji służb wynika, że z powodu zdarzeń związanych z silnym wiatrem ucierpiała jedna osoba. To podróżująca autem kobieta. Na drodze krajowej nr 51 na trasie Dywity-Olsztyn na pojazd przewróciło się drzewo.
Jak poinformował Radio 5 młodszy brygadier Łukasz Kowalski, dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie – w całym województwie do usuwania skutków wichur zaangażowanych jest 240 strażaków jednostek ratowniczo-gaśniczych. Cały czas w gotowości są również druhowie z Ochotniczych Straży Pożarnych.
Z powodu dużej ilości wezwań zdecydowano o wzmocnieniu obsady stanowisk kierowania komend powiatowych zlokalizowanych w zachodniej części województwa.
Silny wiatr łamie drzewa i niszczy dachy również na Suwalszczyźnie. Podmuchy uszkodziły między innymi dach w hali sportowej przy ulicy Wojska Polskiego 2 w Suwałkach.
Waldemar Borysewicz, dyrektor OSiR-u poinformował, że zerwana jest część dachu na obiekcie. Konstrukcja została doraźnie zabezpieczona i na razie musi poczekać na naprawę, bo warunki nie pozwalają na jej bezpieczne przeprowadzenie.
Jak poinformował Radio 5 Arkadiusz Buchowski, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Suwałkach, strażacy na bieżąco usuwają połamane, tarasujące drogi drzewa i usuwają uszkodzenia. Do południa wiatr zniszczył dachy na czterech budynkach w powiecie sejneńskim. O dużej liczbie wyjazdów informują też strażacy z Augustowa. Nieco lepiej sytuacja wygląda w powiecie gołdapskim, gdzie nie doszło do uszkodzeń dachów. Strażacy do południa mieli około 10-ciu wyjazdów do połamanych drzew.