Nie wszyscy Białorusini i Rosjanie popierają wojnę na Ukrainie

IMG 20220307 WA0006

Biuro Poselskie Paweł Krutul

Białystok

– Łukaszenko nie jest prezydentem wszystkich Białorusinów, tak samo, jak Putin nie jest prezydentem wszystkich Rosjan – mówił na konferencji prasowej zwołanej pod Komendą Wojewódzką Policji w Białymstoku poseł Lewicy Paweł Krutul.

Jak poinformował parlamentarzysta, do jego biura wpływają informacje o słownych atakach na osoby pochodzenia białoruskiego i rosyjskiego mieszkające na terenie całego województwa podlaskiego. Hejt pojawia się też w internecie.

Liczba ataków zwiększyła się po rosyjskiej agresji na Ukrainę

– Warto pamiętać, że nie wszyscy Białorusini i Rosjanie popierają działania swoich rządów. Część z nich od lat mieszka w Polsce. To nasi sąsiedzi – mówił poseł Paweł Krutul.

Budowanie niechęci między narodami, to działanie na korzyść dyktatorów.

– Takie łamanie jedności i budowanie nienawiści, to działania między innymi służb specjalnych Rosji i Białorusi – mówi Natalia Sciepancowa z diaspory białoruskiej w Białymstoku.

Również wsparcie i solidarność odczuwali Białorusini, którzy uciekali przed represjami do Polski.

Obecnie powinniśmy się skupić na wzajemnej pomocy i staraniach o rozpowszechnianie prawdziwych informacji o tym, co dzieje się na Ukrainie, w Rosji i na Białorusi.

O tym, że nie wszyscy Rosjanie popierają inwazję, może świadczyć fakt, że tylko wczoraj (06.03) zatrzymano tam ponad pięć tysięcy osób protestujących przeciwko wojnie. Pokojowe protesty odbywają się również na Białorusi.

Exit mobile version