region
Zbliżające się Święta Wielkanocne to czas, w którym robimy duże zakupy i przygotowujemy więcej potraw.
Już teraz warto zastanowić się, co i w jakich ilościach wkładamy do sklepowego koszyka.
Zwłaszcza, że w Polsce marnuje się prawie pięć milionów ton żywności rocznie, a za 60 procent jesteśmy odpowiedzialni my, czyli konsumenci. Z tego trzy miliony ton jedzenia trafia do kosza w gospodarstwach domowych.
Takie dane przytacza Monika Modrzejewska, wiceprezes Banku Żywności w Piszu:
Dobrym i sprawdzonym sposobem także w Polsce jest foodsharing, czyli tzw. jadłodzielnie.
To miejsca, w których najczęściej umieszczona jest duża lodówka. Można tam zostawić żywność, której nie jesteśmy w stanie sami spożytkować.
Mowa o pełnowartościowych produktach, które zostają nam np. po imprezie lub świętach. Można tam zanieść również żywność, której niebawem kończy się data ważności.
Skorzystać nieodpłatnie może każdy, niezależnie od statusu społecznego.
Wyrzucone jedzenie to wyrzucone pieniądze.
Podziel się tym, co możesz, a tego, czego nie jesteś w stanie zjeść, a miałoby trafić do kosza, przekaż komuś innemu – podkreśla Monika Modrzejewska.