Orzysz
Kiełbasę, chleb, cukierki, ale też skarpety czy drobne pieniądze próbował ukraść włamywacz z jednego z mieszkań na terenie Orzysza. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów na gorącym uczynku.
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem oraz kierowania gróźb karalnych pod adresem właścicielki mieszkania. Sprawcy grozi teraz kara nawet do 15-tu lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (24.04) po 17.00.
Policjanci z Komisariatu Policji w Orzyszu otrzymali informację, że w jednym z mieszkań na terenie miasta ktoś właśnie wybił szybę. – Funkcjonariusze natychmiast pojechali sprawdzić, co się tam stało – mówi Anna Szypczyńska, oficer prasowy piskiej policji.
Mężczyzna miał w sobie prawie 2,5 promila alkoholu. Włamywacz trafił do policyjnego aresztu.
Jak ustalili policjanci, włamywacz i ofiara spotkali się kilka dni wcześniej. Nie było to miłe spotkanie.
Zatrzymany mieszkaniec Orzysza usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem oraz zarzut gróźb karalnych.
Za popełnienie zarzucanych mu czynów grozi kara nawet 15-tu lat pozbawienia wolności, ponieważ 31-latek dopuścił się ich w okresie tzw. recydywy.