Suwałki
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie głosowania w zeszłorocznym Suwalskim Budżecie Obywatelskim.
Chodziło o to, że na projekt odrestaurowania parku na terenie pokoszarowym przy ulicy Pułaskiego w krótkim czasie wpłynęło prawie tysiąc głosów. Jak informowały władze miasta, głosy oddano z tego samego IP, z serwera w Syrii, zarejestrowanego w Budapeszcie, a „głosowali” zmarli.
Po porównaniu numerów PESEL osób, których dane zostały użyte w głosowaniu z bazą osób, które zmarły w latach 2000-2021, ratuszowi informatycy znaleźli ponad 40 nazwisk. Ponadto użycie danych osób nieżyjących wskazywało na duże prawdopodobieństwo, że pozostałe osoby nie oddawały swojego głosu lub w ogóle nie brały udziału w głosowaniu, a zatem ich dane zostały bezprawnie użyte. Co więcej, na liście osób znaleziono również takie, u których w formie bezpośredniego pytania zweryfikowano, czy rzeczywiście oddały głos na ten projekt. W związku z tym prezydent Suwałk postanowił skierować sprawę do prokuratury.
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej o głosowaniu przypomniała Anna Ruszewska z klubu „Łączą nas Suwałki”, a prezydent w odpowiedzi poinformował, że prokuratura umorzyła postępowanie, bo nie ustalono osoby, która posłużyła się danymi.
Prezydent dodał, że miasto nie będzie zaskarżać decyzji prokuratury.