Gawrych Ruda
X jubileuszowa konferencja Stowarzyszenia Sędziów Themis odbyła się nad Wigrami. Sędziowie od lat spotykają się na Suwalszczyźnie, aby rozmawiać o niuansach prawnych, ale od kilku lat zajmuje ich głównie temat praworządności. Tak jest też w tym roku. Samo Stowarzyszenie Themis kojarzone jest z sędziami, którzy sprzeciwiają się wdrażanym przez Prawo i Sprawiedliwość zmianom w wymiarze sprawiedliwości i głośno zarzucają jego upolitycznianie. Trwająca od lat sprawa oparła się już o instytucje unijne.
– Niejedna osoba się już w tym pogubiła – przyznaje Adam Bodnar, profesor Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej i były Rzecznik Praw Obywatelskich. Jednocześnie stwierdza, że wszystko sprowadza się do jednego: „Czy chcemy, aby politycy wpływali na sędziowskie wyroki?
Adam Bodnar zaznacza, że wyroki unijnych instytucji już zapadły i zobowiązały Polskę do naprawy standardów. W efekcie, jeśli Polska chce korzystać ze środków unijnych, musi naprawić wymiar sprawiedliwości.
Komisja Europejska już egzekwuje wielomilionowe kary nałożone w ramach wyroku europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Ten już rok temu stwierdził, że polski system dyscyplinarny, w tym Izba Dyscyplinarna, zagrażają niezależności sędziów.
– Czy Polacy są gotowi, aby być pozbawionym miliardów euro pomocy? – pytał sędzia Dariusz Mazur, członek zarządu i rzecznik Themis.
Sędzia Dominik Czeszkiewicz ze Stowarzyszenia Sędziów Themis, gospodarz spotkania, stwierdza, że już teraz Polacy płacą za złe decyzje władzy w zakresie prawodawstwa.
Przypomnijmy, że w czwartek (26.05) Sejm przegłosował ustawę o likwidacji spornej Izby Dyscyplinarnej. Nie wiadomo jednak, czy pójdą za tym unijne pieniądze. Prawnicy mają wątpliwości, bo prezydencki projekt wprawdzie Izbę likwiduje, ale zastępuje ją Izbą Odpowiedzialności Zawodowej. Natomiast sędziowie wybrani przez Krajową Radę Sądownictwa i tak w Sądzie Najwyższym będą mogli pozostać.