Suwałki
Nadleśnictwa na Suwalszczyźnie nie zauważyły wzrostu zapotrzebowania na chrust.
Mówimy o tym nie bez powodu. Ogólnopolskie media informują już, że na południu Polski zapotrzebowanie na surowiec rośnie, a niektóre nadleśnictwa wprowadziły zapisy. Pojawiły się bowiem osoby, które chcą nabyć chrust w celach zarobkowych w ilości stu lub dwustu metrów sześciennych.
Powodem zainteresowania chrustem są rosnące ceny opału. Sytuację mogła spotęgować niedawna wypowiedź wiceministra klimatu i środowiska Edwarda Siarki, który – komentując rosnące ceny energii i materiałów opałowych – stwierdził, że „cały czas obowiązuje możliwość zbierania gałęzi na opał”. Póki co w Nadleśnictwach Suwałki i Augustów, bo tam pytaliśmy, wzrostu zainteresowania nabyciem chrustem nie zanotowano.