Przywrócili pamięć o zapomnianym bohaterze

Tablica 3

Ełk

Tablica poświęcona Ełczaninowi Ferdinandowi Puzichowi została odsłonięta w niedzielę na budynku Kościoła Miłości Bożej czyli na siedzibie Parafii Ewangelicko-Metodystycznej w Ełku.

Ferdinand Puzich to weteran I wojny światowej, członek Wschodniopruskiego Ewangelickiego Zrzeszenia Modlitwy. Zginął w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen w 1942 roku. Został zamordowany, ponieważ odmówił oddania czci Hitlerowi w czasie codziennego apelu.

To nie przypadek, że tablica upamiętniająca ełckiego bohatera została umieszczona na ewangelickiej świątyni – mówi ksiądz Dariusz Zuber pastor parafii Ewangelicko-Metodystycznej w Ełku.

Postać Ferdinanda Puzicha dla współczesnych odkrył podczas, swoich badań, dr. Stefan Marcinkiewicz.

Zmarł 10 kwietnia 1942 roku po ciężkim pobiciu. Powodem agresji strażników obozowych było nieoddanie hołdu Hitlerowi przez więźnia. Na uhonorowanie kanclerza rzeszy nie pozwalały Ełczaninowi przekonania i wiara. Ferdinand Puzich uważał, że na taki gest zasługuje jedynie Bóg.

Tablica upamiętniająca Puzicha – to inicjatywa parafii i Fundacji Wsparcia Nauki i Biznesu.
Mówi Hubert Górski z fundacji.

Osoby upamiętnione przez fundację, to przede wszystkim zwykli mieszkańcy Ełku i naszego regionu. Nie zajmują oni miejsca w podręcznikach historii, ale ich czyny, życie lub osobowości są na tyle wartościowe, że warto te postacie zachować dla przyszłych pokoleń. Kandydatów do upamiętnienia zgłaszają mieszkańcy Ełku.

Exit mobile version