Ełk
Ogródki działkowe nigdy nie cieszyły się takim zainteresowaniem jak w okresie pandemii oraz obecnie – w dobie inflacji. W czasach zarazy okazały się enklawą spokoju i miejscem, gdzie można było odpocząć od maseczek.
Teraz są receptą na wysokie ceny owoców i warzyw.
Jak mówi Marzanna Bujak, prezes Zarządu Rodzinnych Ogrodów Działkowych „1000-lecia Państwa Polskiego” w Ełku, działki w covidowych czasach zmieniały swój wygląd.
Teraz, przez inflację, do łask wracają uprawy warzywne. Przybywa także krzewów owocowych, których uprawa nie wymaga dużego wkładu pracy.
Korzyści z obecności działek w granicach miast czerpią nie tylko ich bywalcy.
– To między innymi wspaniałe fabryki tlenu – mówi Marzanna Bujak.
Z danych Polskiego Związku Działkowców wynika, że liczba użytkowników ogrodów w kraju sięga 4 milionów.