Gmina Kalinowo
Mieszkańcy Borzym w gminie Kalinowo patrzą na rachunki za ciepło i przecierają oczy ze zdumienia. Stawki rosną w zastraszającym tempie i mrożą. A lokatorzy zastanawiają się, z czego mają za to wszystko zapłacić. Do redakcji Radia 5 zgłosiła się jedna z mieszkanek z prośbą o interwencję. – Od lutego mamy trzecią podwyżkę. W tej chwili miesięcznie płacę około 800 złotych. To 9 tysięcy złotych rocznie – wylicza pani Honorata.
Skąd te kosmiczne ceny – pyta mieszkanka Borzym i skarży się, że nie dostaje nawet rocznego rozliczenia ze spółdzielni.
Skontaktowaliśmy się z prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Kalinowie, która zarządza dwoma budynkami z kotłami dostarczającymi ciepło do bloków w Borzymach. Jak zaznaczyła, wysokie ceny wynikają z kryzysu energetycznego i braku węgla na rynku. W tej chwili roczne zapotrzebowanie to 500 ton węgla. Do tej pory spółdzielni udało się kupić 100 ton tego surowca. – Ja tylko ponoszę konsekwencję tego, co w tej chwili dzieje się na świecie. Jest sezon grzewczy, a ja nie wiem, gdzie mam kupić węgiel, i gdzie on ma ludzką cenę – powiedziała w rozmowie z Radiem 5.
Prezes podkreśla też, że mieszkańcy dostają roczne rozliczenia, jeśli o to poproszą. – Działam na zasadzie spółdzielni. Jeżeli jest nadwyżka przychodów nad kosztami to zasila to przyszły rok. Jeżeli jest nadwyżka kosztów nad przychodami, to podwyższam stawkę – dodaje.