Galopująca inflacja zmusza Polaków do częstszego sięgania po pożyczki. Jak jednak pokazują dane, do załatania domowego budżetu znacznie chętniej wybierane są dzisiaj chwilówki niż kredyty bankowe. Postanowiliśmy sprawdzić, co stoi za rosnącą popularnością chwilówek i dlaczego Polacy odwracają się od banków na rzecz firm pożyczkowych.
Inflacja sprawia, że coraz częściej musimy się zapożyczać
Od końca 2021 roku Polska zmaga się z rosnącą inflacją, która z każdym miesiącem bije kolejne rekordy. We wrześniu 2022 r. wzrosła rok do roku aż o 17,2% i osiągnęła najwyższy poziom od 25 lat. Drożyzna zauważalna jest już niemal wszędzie, ponieważ rosną ceny żywności, paliw, energii, opału, a także czynszów i przeróżnych usług.
Niestety za tym szalonym tempem wzrostów cen nie nadążają pensje i emerytury, dlatego coraz większej liczbie gospodarstw domowych brakuje pieniędzy do pierwszego. Ratunkiem okazują się pożyczki, które pomagają im załatać domowy budżet i pokryć najpilniejsze wydatki.
W trudnych czasach Polacy sięgają jednak znacznie częściej po chwilówki niż po kredyty bankowe.Wynika to przede wszystkim z tego, że wskutek podwyższania stóp procentowych przez NBP stały się one drogie i przez to nie są już tak konkurencyjne w porównaniu do pożyczek pozabankowych. Co więcej, z powodu zaostrzania polityki kredytowej banków coraz trudniej je otrzymać.
Dlaczego coraz trudniej jest o kredyt?
Systematyczne zaostrzanie polityki kredytowej przez banki widoczne jest od 2020 roku, a więc od wybuchu pandemii koronawirusa. Do ostrożniejszego udzielania kredytów zmusiły banki kolejne lockdowny, ponieważ w ich efekcie wielu Polaków straciło pracę lub część dochodów, a więc także możliwość do terminowego regulowania zobowiązań.
Największe jednak ograniczenie dostępności kredytów bankowych obserwujemy od początku 2022 roku. Stoi za tym inflacja oraz kolejne podwyżki stóp procentowych NBP, które spowodowały drastyczny spadek zdolności kredytowej Polaków. Jest ona bowiem dzisiaj oceniana znacznie surowiej niż jeszcze rok temu wskutek rekomendacji KNF, która narzuciła bankom nowe zasady jej wyliczania w celu ograniczenia ryzyka kredytowego.
Od marca 2022 roku przy wyliczaniu zdolności kredytowej banki muszą więc uwzględniać:
- wyższe koszty utrzymania kredytobiorcy,
- niższy limit dopuszczalnych zobowiązań – miesięczna suma rat kredytowych nie może przekraczać 40-50 proc. dochodów,
- wyższe oprocentowanie o 5 p.p. niż aktualne.
Co więcej, banki zaostrzyły warunki udzielania kredytów konsumpcyjnych także pod innym względem. Dzisiaj już większość z nich wymaga stałych dochodów wynikających z umowy o pracę. Umowy zlecenia i o dzieło są akceptowane wyłącznie wtedy, jeśli są zawarte na odpowiednio długi okres, najlepiej pokrywający się z okresem kredytowania.
W takich warunkach niezwykle trudno uzyskać dzisiaj pozytywną decyzję kredytową, a jeśli się to komuś uda, musi się liczyć z tym, że otrzyma kredyt znacznie niższy niż jeszcze rok temu przy tej samej pensji.
Po chwilówki sięga już 40% Polaków
Z raportu Gfk Polonia wynika, że ponad 39% Polaków musiało w ostatnim roku wziąć pożyczkę przed wypłatą wynagrodzenia i aż 64% z nich robiło to nawet kilkukrotnie. Wobec trudności z zaciągnięciem kredytu konsumpcyjnego w banku większość osób sięga dzisiaj jednak po pożyczki pozabankowe.
Według porównywarki pozyczasz.pl szczególną popularnością cieszą się chwilówki online do 1000 zł, które stanowią niemal połowę wszystkich udzielonych chwilówek. To tylko potwierdza fakt, że Polacy potrzebują dodatkowych sum na pokrycie codziennych wydatków, na które im nie starcza środków z bieżących dochodów.
Dlaczego tak chętnie sięgamy po chwilówki?
Gwałtowny wzrost popularności chwilówek nie powinien dziwić. Przede wszystkim takie szybkie pożyczki są znacznie łatwiej dostępne niż kredyty bankowe. Można je bowiem zaciągnąć dosłownie w kilka minut całkowicie zdalnie przez Internet i to przez 7 dni w tygodniu, bez dostarczania zaświadczeń o zarobkach i wypełniania długich formularzy.
Oferujące takie szybkie pożyczki firmy pozabankowe stosują też łagodniejsze zasady oceny zdolności kredytowej niż banki, dlatego na otrzymanie chwilówki mają szansę osoby utrzymujące się z różnych świadczeń i pracy dorywczej, a także osoby zadłużone.
Co istotne, chwilówki są udzielane w bardzo niskich kwotach, już od 100 zł, a więc znacznie lepiej trafiają w aktualne potrzeby Polaków niż kredyty bankowe, które oferowane są zwykle w kwocie powyżej 1000 zł.
Warto też zauważyć, że klienci dzisiaj szukają jak najtańszego źródła finansowania i pod tym względem również chwilówki okazują się korzystniejsze. Tylko firmy pozabankowe oferują bowiem promocję pierwszej pożyczki za darmo, która daje możliwość pożyczenia pieniędzy bez płacenia odsetek i prowizji. Takiej oferty nie ma żaden bank.
Chwilówki okazały się dzisiaj idealnym lekarstwem na przejściowe braki w portfelu spowodowane drożyzną. Korzystają z nich głównie osoby, które nie mają żadnych oszczędności. Według sondażu przeprowadzonego w marcu 2022 r. przez UCE Research i SYNO Poland takie osoby stanowią nawet 19% społeczeństwa. Takie osoby najczęściej są zmuszone do pożyczania pieniędzy i chwilówki są dla nich lepszą alternatywą niż zwracanie się o wsparcie do znajomych czy rodziny. Zamiast tłumaczyć się przed bliskimi z problemów finansowych, znacznie prościej w zaciszu domowym włączyć komputer i dyskretnie zaciągnąć pożyczkę online.
Nie taki chwilówki złe jak je piszą
Pomimo że miesięcznie z chwilówek korzysta nawet kilkaset tysięcy Polaków, niewielu z nich przyznaje się do tego. Wokół pożyczek pozabankowych narosło bowiem dużo mitów, które sprawiły, że są one wciąż kojarzone z „ostatnią deską ratunku dla desperatów”.
Rzeczywiście, wiele lat temu chwilówki były oferowane na lichwiarskich warunkach i sięgały po nie głównie osoby bardzo zadłużone, które nie mogły nigdzie indziej pozyskać dodatkowej gotówki.
Dzisiaj takie produkty oferowane są jednak na zupełnie innych zasadach. Przede wszystkim udzielające je firmy muszą przestrzegać rygorystycznych przepisów Ustawy o kredycie konsumenckim, która narzuca im m.in. obowiązek nieprzekraczania limitów kosztów odsetkowych i pozaodsetkowych pożyczek oraz transparentnego określania warunków ich udzielania. Zgodnie z przepisami z pożyczki można też po prostu zrezygnować w ciągu 14 dni od podpisania umowy, bez ponoszenia z tego tytułu dodatkowych kosztów.
Bezpieczeństwo korzystania z chwilówek zwiększył szerszy nadzór państwa nad instytucjami pożyczkowymi, ale nie tylko. Dbają o to bowiem same firmy, które przy udzielaniu chwilówek online stosują nowoczesne rozwiązania technologiczne takie jak np.:
- zdalny sposób weryfikacji tożsamości klienta i badania jego zdolności kredytowej za pomocą konta bankowego (bez konieczności przesyłania dowodu osobistego i innych dokumentów),
- zabezpieczenia przesyłu danych online podobne jak w systemach bankowych,
- automatyczny przelew środków na konto klienta za pomocą bramek płatniczych.
Z chwilówki online można zatem dzisiaj skorzystać szybko, wygodnie i bezpiecznie, nie martwiąc się o swoje dane osobowe, nadmierne koszty, czy też ryzyko nieotrzymania pieniędzy. Pożyczki pozabankowe pod tym względem niewiele się już różnią od kredytów bankowych.
Popyt na chwilówki ciągle rośnie
Według danych BIK w I półroczu 2022 roku liczbą udzielonych pożyczek pozabankowych wzrosła o 47,5% w stosunku do analogicznego okresu sprzed roku, gdy tymczasem sprzedaż kredytów gotówkowych w bankach wzrosła o zaledwie 1,2%. Tylko w samym sierpniu 2022 roku firmy pożyczkowe udzieliły chwilówek na łączną kwotę 865 mln zł i była to największa miesięczna wartość od 5 lat. Zainteresowanie chwilówkami rośnie z miesiąca na miesiąc i jak na razie nie widać, by coś się w tej kwestii zmieniło. Dla Polaków okazują się one bowiem najlepszym sposobem na przetrwanie trudnych czasów, z jakimi przyszło nam się dzisiaj mierzyć.
Artykuł sponsorowany