Suwałki
Przeciwko hodowli zwierząt na futra protestowali w sobotę (26.11) aktywiści w Suwałkach.
Wszystko w ramach ogólnopolskiego Dnia bez Futra. To pierwszy takie wydarzenie w mieście. Uczestnicy rozpoczęli protest na ulicy Chłodnej. Mieli na sobie białe kombinezony – takie, jakie noszą kontrolerzy ferm futerkowych. Rozdawali też ulotki i trzymali plansze ukazujące zwierzęta hodowane na futra.
Jak poinformowała Sylwia Wojda, jedna z organizatorek wydarzenia, chcą w ten sposób zwrócić uwagę na kiepskie warunki bytowe zwierząt na fermach futrzarskich.
Według aktywistów zabijanie zwierząt wyłącznie w celu pozyskiwania futer, to okrucieństwo. Zwracają uwagę, że futra nie są niezbędne w przemyśle odzieżowym. Można je zastąpić np. mikrofibrą, a skóry produkować z kokosów i jabłek.
– Futra są zbyteczne – mówiła Sylwia Wojda.
Głównym celem aktywistów było zachęcenie do wzięcia udziału w Europejskiej Inicjatywie Obywatelskiej dotyczącej całkowitego zakazu hodowli zwierząt na futra. Aby Komisja Europejska pochyliła się nad projektem, trzeba zebrać przynajmniej milion podpisów.