Muzyka
Miesiąc temu miała miejsce premiera najnowszego singla Ani Dąbrowskiej „Ktoś inny”. Po ponad dwuletniej przerwie laureatka 9 Fryderyków, której każdy z sześciu albumów studyjnych pokrył się platyną, stworzyła kolejną perełkę będącą połączeniem energetycznych, synthpopowych brzmień, zapadających w pamięć riffów i elektryzującego głosu artystki.
Singiel traktuje o ewolucji relacji damsko-męskich i o tym, że ludzie często udają kogoś, kim nie są.
„Ktoś inny” to opowieść o tym, że dziś wiele relacji rodzi się w Internecie. Współczesny świat daje ku temu wiele możliwości. Zakładamy konta w mediach społecznościowych, tworzymy profile w aplikacjach i na portalach randkowych, niekoniecznie pokazując się takimi, jakimi jesteśmy na co dzień, ale takimi, jakimi chcemy, żeby nas widziano. Czasem wystarczy jedno spotkanie, by okazało się, że stoi przed nami ktoś zupełnie inny, a my zwyczajnie „daliśmy się nabrać”.
-Ania Dąbrowska
Tekst ma też szerszy wydźwięk – jest nie tylko o tym, że ludzie potrafią zmienić się nie do poznania, ale też o tym, że zmiana jest częścią ludzkiej natury. Można ją dostrzec także w samej Ani – dziś już dojrzałej artystce i świadomej swojej siły kobiecie, która wie czego chce i nie boi się po to sięgać. Choć po raz kolejny Ania podejmuje w tekście tematykę relacji damsko-męskich, tym razem wypowiada się z pozycji świetnej obserwatorki, dostrzegającej złożoność ludzkiej natury, której słowa mają w sobie spokój i lekkość wynikające z zebranych już wcześniej doświadczeń.
Singlowi towarzyszy elektryzujący teledysk w reżyserii Olgi Czyżykiewicz, ukazujący Anię w niezwykle kobiecym, odważniejszym niż dotychczas wydaniu.
Klip przekroczył milion odtworzeń!