Suwałki
Miniony rok podsumowali we wtorek (14.02) podczas odprawy z udziałem władz samorządowych suwalscy strażacy.
W 2022 roku w mieście i powiecie suwalskim strażacy zanotowali ponad 1600 wyjazdów. To o 400 więcej niż w 2021 roku, ale przybyło im pracy w związku z pomocą uchodźcom z ogarniętej wojną Ukrainy.
W ubiegłym roku było też o 40 więcej interwencji spowodowanych silnymi wiatrami, bo prawie ćwierć tysiąca i o prawie 80 wyjazdów więcej z powodu opadów atmosferycznych – prawie 140.
Trzy czwarte wyjazdów było do tak zwanych miejscowych zagrożeń, jak wypadki i kolizje. Tylko 20 procent to pożary, głównie traw w okresie wiosennym.
Najwięcej strażackich interwencji miało miejsce w Suwałkach – prawie tysiąc, a następnie na terenie gminy Suwałki – ponad 200. W około pół tysiącu wyjazdów uczestniczyli druhowie z jednostek Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. Najwięcej interwencji spośród Ochotniczych Straży Pożarnych powiatu suwalskiego, bo ponad sto, zanotowała OSP w Filipowie, a prawie 90 OSP Płociczno, która dołączyła do KSRG w ubiegłym roku, co podkreślał Arkadiusz Buchowski, Komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej w Suwałkach.
Komendant przypomniał też spektakularne akcje z zeszłego roku, w tym uratowanie niemowlęcia, które miało problemy z oddychaniem. O interwencji suwalskich strażaków głośno było wtedy w całym kraju.