Ełk
Od prawie pół roku każdy, kto wchodzi do ełckiego sądu zmuszony jest do oglądania namalowanego farbą męskiego przyrodzenia.
Gorszące malunki pojawiły się na wejściu do budynku w październiku ubiegłego roku. Wykonane zostały białą farbą na ciemnych drzwiach. Ich autorem jest Dawid C, który odpowiadał przed ełcką temidą za ukrycie dokumentów. Teraz do tego doszły zarzuty zniszczenia drzwi.
Dawid C. za swoje dzieło już odpowiedział. Zakończyła się też sprawa, które sprowadziła go do sądu, czyli ukrywanie dokumentów. Łącznie wandal usłyszał karę 10 miesięcy ograniczenia wolności i nakaz prac społecznych.
Musi też naprawić wyrządzone szkody, czyli wpłacić do kasy sądu tysiąc złotych, bo na tyle eksperci ocenili zniszczenia wyrządzone przez domorosłego malarza.
Jak nas zapewniły służby prasowe Sądu Okręgowego w Suwałkach, wkrótce drzwi ełckiego sądu zostaną przywrócone do stanu pierwotnego.