Gołdap
Sceny niczym z gangsterskiego filmu rozegrały się na gołdapskich ulicach. Tamtejsi mundurowi ścigali 32-latka, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Omal nie doszło do tragedii.
Do zdarzenia doszło w miniony wtorek (21.03) przed południem. Uwagę policjantów przykuł osobowy citroen. Kierowca tego auta nie miał zapiętych pasów. Mundurowi postanowili więc zatrzymać go do kontroli drogowej. Pomimo użytych sygnałów świetlnych i dźwiękowych mężczyzna nie zareagował.
Następnie zjechał na parking, a przerażeni piesi musieli uciekać przed pędzącym pojazdem.
Później kierowca osobówki kontynuował ucieczkę ulicami miasta, stwarzając realne zagrożenie w pobliżu przejścia dla pieszych przy jednej ze szkół podstawowych. Dodatkowo wyprzedzał inne pojazdy na kolejnych przejściach i skrzyżowaniach. W pościg natychmiast włączyły się inne policyjne załogi będące na służbie.
– Zdecydowana i skoordynowana reakcja mundurowych doprowadziła do zablokowani mu drogi i uniemożliwiła dalszą ucieczkę – relacjonuje Cezary Wojnowski z tamtejszej komendy. – Policjanci obezwładnili mężczyznę, który prosto z ulicy trafił do policyjnego aresztu. Pojazd został zabezpieczony, a w trakcie jego przeszukania funkcjonariusze znaleźli torebkę z żółtym proszkiem. Technik kryminalistyki zabezpieczył substancję do dalszych ekspertyz.
32-latek otrzymał mandaty karne na łączną sumę 10 tys. zł., a na jego konto zapisanych zostanie 46 punktów karnych. Ponadto czeka go jeszcze sprawa karna za ucieczkę przed służbami. Za co grozi kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.