region
Nowe życie w nowym kraju zaplanował sobie Francuz, który staranował szlaban na przejściu granicznym w Grzechotkach, by dostać się do Rosji. Wyhamował przed kolczatką.
O scenach, niczym z filmu akcji, mówi Mirosława Aleksandrowicz, rzecznik Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.
A miał z czego się tłumaczyć, bo w jego citroenie znaleziono 11 sztuk amunicji myśliwskiej, na której wwiezienie do Polski nie miał wymaganego prawem pozwolenia.
Funkcjonariuszom straży granicznej wyznał, co kierowało jego postępowaniem.
Za brak pozwolenia na wwiezienie do Polski amunicji otrzymał kolejny mandat, tym razem w wysokości 500 złotych. Po opłaceniu kar i zakończeniu czynności służbowych z obcokrajowcem, Francuz został zwolniony.