Suwałki
Stanowisko w sprawie sytuacji społeczno-gospodarczej Suwałk przyjęli w środę (28.06) miejscy radni.
Chodzi o wpisanie Suwałk na listę miast zagrożonych wykluczeniem. Ma to bezpośrednie przełożenie na rządową pomoc. Miasta umieszczone na liście mogą liczyć na szczególne wsparcie środkami finansowymi.
W środę (28.06) nad tematem pochylili się suwalscy radni. Była mowa o bezrobociu, kryzysie energetycznym, demografii, funkcjonowaniu suwalskiej specjalnej strefy ekonomicznej, kondycji przedsiębiorców i konkurencyjności Suwałk w stosunku do innych miast.
Jak wynika z danych demograficznych, Suwałkom grozi deficyt na rynku pracy. Dodatkowo w związku z wojną na Ukrainie cały region stracił na atrakcyjności inwestycyjnej i turystycznej z racji położenia na przesmyku suwalskim.
– To wszystko sprawia, że miasto może być postrzegane przez inwestorów jako niekorzystne miejsce do inwestowania – mówił Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.
Do debaty włączyli się zaproszeni goście. Głos zabrał m.in Cezary Cieślukowski, wiceprzewodniczący sejmiku województwa podlaskiego, Bogdan Sadowski, przewodniczący Prezydium Izby Przemysłowo-Gospodarczej w Suwałkach, Leszek Dec, prezes Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej i Dariusz Bogdan, prezes Parku Naukowo – Technologicznego Polska Wschód.
Radni zwracali uwagę, że podobne stanowisko było już przyjęte w 2020 roku i niestety od tego czasu nic się nie zmieniło. Pytali też o brak zainteresowania ze strony przedstawicieli rządu, parlamentarzystów.
Innego zdania był natomiast Jacek Juszkiewicz, szef klubu Prawo i Sprawiedliwość. Jak mówił należy pracować nad tym aby Suwałki był miastem o lepszych współczynnikach, jednak debata jest tylko elementem podgrzewania tematu.
Ostatecznie doszło do głosowania w którym Rada Miejska przyjęła wspólne stanowisko.