Suwałki
Na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata skazał w piątek (07.07.23) Sąd Rejonowy w Suwałkach ratownika miejscowego aquaparku. Chodzi o wyrok w sprawie 65-latka, który utonął w basenie. Do tragicznego zdarzenia doszło w kwietniu ubiegłego roku. Mężczyzna utonął po tym jak zasłabł w basenie. Śledczy ustalili, że ratownik był w tym czasie skupiony na telefonie. Mężczyzna usłyszał zarzut niedopełnienia obowiązków i nieumyślnego spowodowania śmierci. W piątek (07.07) usłyszał wyrok. Oprócz kary roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata otrzymał dwuletni zakaz wykonywania zawodu. Ma też zapłacić, na rzecz rodziny ofiary, 30 tysięcy złotych zadośćuczynienia.
Na ławie oskarżonych zasiadł też były już kierownik obiektu, któremu śledczy zarzucili, że nie zapewnił wymaganej przepisami obsady ratowników na basenie. Mężczyzna ma zapłacić 5 tysięcy złotych grzywny, 15 tysięcy złotych zadośćuczynienia i pokryć koszty procesowe rodziny zmarłego wysokości 6 tysięcy złotych.
Wyrok ogłosił sędzia Dominik Czeszkiewicz z Sądu Rejonowego w Suwałkach.
Marek Dakowski, syn ofiary ma nadzieję, że zarządcy aquaparku wyciągną wnioski i nie dojdzie do kolejnej tragedii.
Wyrok nie jest prawomocny.