region
Litwa zabezpiecza swoją granicę z Białorusią. Powodem są informacje o ruchach wagnerowców w kierunku przesmyku suwalskiego.
Jak za Polską Agencją Prasową informuje Rzeczypospolita, Gitanas Nauseda, prezydent Litwy oświadczył w poniedziałek (31.07), że obecność wagnerowców w pobliżu litewskiej granicy stanowi poważne zagrożenie. Dodał, że w razie potrzeby litewskie siły zbrojne są gotowe wesprzeć straż graniczną. Zapewnił też, że sytuacja jest monitorowana, a wywiad wzmocniony.
Prezydent miał zaznaczyć, że „naprawdę jest duża pokusa, by wykorzystać swoją obecność (obecność wagnerowców) w pobliżu naszej granicy do różnego rodzaju prowokacji”, również przeciwko Polsce i Łotwie.
Grupa Wagnera to rosyjska prywatna firma wojskowa. Nazwa organizacji pochodzi od pseudonimu założyciela i głównodowodzącego Dmitrija Utkina, pseudonim Wagner. Obecnie jest wykorzystywana w walkach frontowych w rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Dwa dni temu Mateusz Morawiecki, premier RP poinformował, że ponad 100 najemników Grupy Wagnera przesunęło się w kierunku przesmyku suwalskiego niedaleko Grodna na Białorusi.
W ocenie szefa rządu to krok w kierunku dalszego ataku hybrydowego na polskie terytorium. Podejrzewa, że przebrani za białoruską straż graniczną i będą pomagali nielegalnym imigrantom przedostać się na terytorium Polski i zdestabilizować Polskę.