region
– Konflikt, jaki widzimy na Ukrainie nam nie grozi, a działania Rosji ograniczą się do prowokacji – uważa dr Andrzej Sęk, wykładowca bezpieczeństwa wewnętrznego w Państwowej Uczelni Zawodowej w Suwałkach. O opinie fachowca zwróciliśmy się po wczorajszym (01.08) naruszeniu granicy przez białoruskie śmigłowce nad Białowieżą.
Zdaniem doktora, Polska powinna bardziej strzec swoich granic.
Dr Andrzej Sęk zaznacza jednak, że nie chce demonizować. Po wagnerowcach spodziewa się działań, zmierzających do ułatwienia nielegalnego przerzutu ludzi, jak pomoc uchodźcom w przekroczeniu granicy. W ocenie wykładowcy, militarne działania Suwalszczyźnie nie zagrażają.
Pytany o możliwe obostrzenia wynikające z zaistniałej sytuacji, jak chociażby wojskowe kontrole drogowe, zakaz wstępu na wyznaczone tereny, czy zakazy polowań, dr Sęk stwierdził, że byłyby one przedwczesne.