Suwałki
Dwóm osobom narażonym na wychłodzenie pomogli w nocy z wtorku na środę (16/17.01.24) suwalscy policjanci.
55-latek, mimo siarczystego mrozu, siedział na przystanku autobusowym przy ulicy Kościuszki. Podczas rozmowy przyznał, że jest mu zimno, ale nie ma gdzie się podziać.
Z kolei na ulicy Reja policjanci zauważyli spacerującą starszą kobietę. W rozmowie z mundurowymi 67-latka przyznała, że nie ma jak wrócić do domu w województwie dolnośląskim, ani gdzie spędzić noc.
Policjanci przewieźli mężczyznę i kobietę do noclegowni.