Suwałki
Dużo szczęścia miał 47-latek, którego suwalscy policjanci uratowali przed wychłodzeniem.
Do zdarzenia doszło minionej nocy (21.02) o 3 nad ranem.
Uwagę patrolujących funkcjonariuszy zwróciło świecące się światło w piwnicy jednego z bloków i otwarte drzwi na klatkę schodową.
Okazało się, że w jednym z pomieszczeń śpi zmarznięty mężczyzna, który tłumaczył , że nie ma gdzie się podziać. Na zewnątrz wiał wiatr i była niska temperatura.
Mundurowi odwieźli mężczyznę do ogrzewalni.
Policja apeluje, abyśmy nie byli obojętni i kiedy widzimy, że komuś zagraża niebezpieczeństwo powiadomili służby.