Ełk
Naszym celem, nie jest drażnienie mieszkańców – mówi Karol Pieczyński, odpowiadający za organizację akcji protestacyjnej rolników w powiecie ełckim. We wtorek (20.02) gospodarze wyjeżdżając na główne miejskie arterie- ulice Wojska Polskiego, Kilińskiego i Grajewską – spowodowali komunikacyjny paraliż centrum. Wspomnianymi ulicami od rana poruszało się około 300 pojazdów – traktorów rolniczych i aut osobowych. Jak powiedział Radiu 5 Karol Pieczyński – głównym celem organizowanych akcji jest dotarcie do mieszkańców z informacjami dotyczącymi powodów rolniczych protestów.
Karol Pieczyński zaznacza, że akcja protestacyjna będzie trwała, jednak w najbliższym czasie nie są planowane blokady dróg w powiecie ełckim. Być może gospodarze dołączą do ogólnopolskiej akcji w stolicy.
Protest w Ełku przebiegł bezpiecznie, policjanci nie odnotowali żadnych incydentów – poinformowała Radio 5 Agata Kulikowska de Nałęcz oficer prasowy miejscowej Komendy Powiatowej.
W naszym regionie we wtorek (20.02) zablokowane zostały drogi w okolicach Korycina, Suchowoli, Sztabina, Olecka, Bakałarzewa, w Augustowie protest ma być prowadzony również w środę (21.02). Około 500 pojazdów wyjechało też na ulice Suwałk. Takie akcje realizowane były w całym kraju.
Rolnicy sprzeciwiają się niekontrolowanemu napływowi żywności spoza Unii Europejskiej i polityce zielonego ładu. W wielu miastach do gospodarzy dołączyli doradcy rolniczy, weterynarze oraz myśliwi. Ci ostatni protestują przeciwko zmianie ustawy Prawo łowieckie i rozporządzeniom, które jej towarzyszą. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule „Myśliwi przyłączyli się do protestu”.